Mały salon nie musi oznaczać rezygnacji z komfortowego home office. W duchu skandynawskiej prostoty da się wydzielić dyskretne miejsce do pracy, które harmonijnie łączy funkcjonalność z przytulnością. Pomogą w tym lekkie meble skandynawskie na smukłych nogach, naturalne materiały i dobrze zaplanowane światło. Dzięki temu biurko „znika” po zakończonych zadaniach. Odpowiednie strefowanie, sprytne przechowywanie i uporządkowane kable pozwalają zachować wizualny spokój, a jednocześnie zapewniają ergonomię codziennej pracy.